Z bałwanów przerzuciłam się teraz na pingwiny… a wszystko za sprawą uwielbianego przez dzieci The Penguin Dance, który stał się absolutnym hitem we wszystkich moich grupach. Przyćmiewając wszystkie małe pieski i kotki, ten czarno-biały mieszkaniec Bieguna Południowego stał się obecnie najbardziej pożądanym ze zwierząt. (I chyba chwilowo plasuje się nawet nad jednorożcem!) Każdy zamarzył by mieć własnego pingwinka, o którego mógłby zadbać. I tak powstała moja nowa gra „Feed the penguin”.
Na ten pomysł wpadłam, szukając alternatywy dla (uwiebianego swoją drogą) BINGO. Pomyślałam, że od czasu do czasu przyda się mała zmiana, choć, jak się zaraz przekonacie, zasady nie różnią się bardzo. Dzięki przygotowanej przeze mnie propozycji przećwiczycie liczby w zakresie od 1 do 20, ale na rybkach, którymi dzieci będą karmiły głodnego pingwina, umieścić można również kolory, kształty czy inne ćwiczone w danym momencie słownictwo.
Do gry potrzebne będą plansze w kształcie pingwinów – tyle, ile dzieci w grupie, kolorowe, wycięte rybki oraz małe pingwiny z numerami od 1 do 20. A wszystko to pobrać możecie STĄD / download HERE. W folderze znajdziecie różne wersje rybek – dla mniej i bardziej lubiących wycinać :).
Jak grać?
1. Każdemu dziecku rozdajemy po jednym pingwinku
2. Następnie pozwalamy wylosować zestaw rybek – jeżeli macie małe grupy, ustalcie, że każdy losuje np. 6 – numery na rybkach nie powinny się jednak powtarzać. Możecie zorganizować to tak, by dzieci losowały 6 rybek w obrębie jednego, wybranego koloru lub np. przygotować takie zestawy wcześniej, a podczas zajęć pozwolić dzieciom wybierać spośród nich. Przy większych grupach (u mnie 16-osobowe) każdy otrzymuje zestaw 4 rybek.
3. Na podłodze/stole rozkładamy małe pingwinowe karty numerkami do dołu (ja swoje wydrukowałam dwustronnie, zadrukowując rewers zimowym tłem tak, by nic nie prześwitywało). Następnie pozwalamy dzieciom losować po kolei.
4. Przy każdym odkrytym obrazku, mówimy „Penguin wants to eat number… (4 na przykład)”. Jeżeli w czyimś zestawie znajduje się rybka o tym numerze, układamy ją na planszy – w brzuchu pingwinka.
5. Osoba, która pozbędzie się wszystkich swoich rybek i nakarmi w ten sposób pingwina, krzyczy „Full!”, co oznacza, że zakończyła grę.
* Jeżeli wydrukujecie mniejsze i większe rybki w takich samych kolorach, możecie zagrać także w wersję gry łączącą kolory i liczby. Niepotrzebne wówczas będą małe karty z pingwinami. Zasady są dokładnie takie same, tyle że zamiast pingwinów odrywajcie karty z większymi rybkami. Jeżeli ktoś w swoim zestawie ma identyczną rybkę, jak ta odkryta (zgadza się zarówno numerek, jak i kolor), karmi nią pingwina.
** Dzieci mogą przygotować też własne pingwiny, korzystając z poniższej karty pracy:
Jak Wam się ten pomysł podoba? Podzielcie się wrażeniami!
Grejt i osom! ŚWIETNY pomysł na zainreresowanienawet tych buntowniczych malców
Dzięki!
Świetne! Wypróbuję na francuskim z moją ośmiolatką 🙂
U mnie na francuskim "premiera" gry w poniedziałek ?
Cudowna alternatywa dla BINGO… poćwiczę na tym angielskie dźwięki z dzieciakami. Dziękuję za Twoje pomysły 🙂
Super pomysł! 🙂
Super alternatywa! A do tego przy okazji tematu pingwinkow nie mozna zapomnieć o książce Lost and Found by Oliver Jeffers! Bardzo fajny pomysł z tym karmieniem rybkami i jak nic dzieciaki opanują kolory i liczby.
Oj tak, dla podstawówkowych dzieci to pozycja obowiązkowa! Dla moich przedszkolaków trochę za długa i jeszcze za trudna, ale stoi na półce ta przywieziona z NYC 🙂 Kiedyś na pewno nadejdzie jej czas!
Super pomysł! Chętnie wykorzystam z moimi przedszkolakami.
W jaki sposób można pobrać grę? Niestety nie jest to możliwe z dysku google.
niestety nie mogę pobrać materiałów 🙁
A napiszesz coś więcej? Może to był jakiś chwilowy problem…