Hello! Czy są tu jacyś amatorzy potwórów? Nawet jeżeli nie wszystkich, to na pewno znajdą się sympatycy Charliego. Jeżeli nie wiesz kto to taki, to znaczy, że przegapiłeś najpopularniejszy wpis tego roku i koniecznie musisz nadrobić! Jeżeli wiesz, na pewno ucieszy Cię ta wiadomość: Charlie is back ! 🙂
Oto Charlie, the Hungry Monster, o którym więcej możecie przeczytać TU. Kiedy pisałam o nim po raz pierwszy, nie spodziewałam się, że stanie się tak popularny. Tym bardziej, że sam pomysł karmienia potwora nie był odkryciem na miarę Ameryki. Tymczasem Charlie doczekał się wielu braci w całej Polsce (o czym dawaliście i wciąż dajecie znać) i podbił serca setek uczniów! W tym także moich. Karmiliśmy go głównie kształtami z kolorowej pianki, co u mnie okazało się być przebojem pierwszej połowy roku.
Dziś karmienie Charliego w nowej odsłonie! 🙂
Pomysł na zmodyfikowanie zabawy w karmienie Charliego przyszedł mi do głowy niedługo po tym, jak powstała gra Feed the Penguin. Okazała się być idealną dla grup 5-latków, które świetnie radziły sobie z identyfikowaniem liczb w zakresie do 20, ale już nieco za trudna dla niektórych młodszych dzieci.
Dla grup 3- czy 4-latków, zwłaszcza licznych, lepsza będzie gra obrazkowa, do której wykorzystać można już gotowe, wspomniane przeze mnie materiały i widoczną powyżej planszę.
Poza tym, możecie zainwestować w foremki do muffinów (najlepiej aluminiowe), które idealnie sprawdzają się w roli miseczek:
Do gry przygotujcie:
- tyle plansz, ilu uczestników zabawy (jeżeli dzieci jest b. dużo, mogą karmić Charliego w mniejszych grupkach – u nas w zabawie z pingwinami się to sprawdziło)
- kolorowe jedzenie w miniformacie (jego ilość zależeć będzie także od liczby graczy – wycinanie może wydawać się kłopotliwe, ale wbrew pozorom idzie to całkiem szybko :))
- karty z jedzeniem
- (opcjonalnie) miseczki
Rozdajcie każdemu z uczestników po jednej planszy oraz zestaw jedzenia, składający się z 4 lub 5 produktów (można też pozwolić je uczniom wylosować). Karty z jedzeniem rozłóżcie na podłodze, a następnie po kolei odkrywajcie, nazywając znajdujące się na nich produkty. Zadaniem dzieci jest karmienie Charliego, zgodnie z losowaną kolejnością. Kto pierwszy pozbędzie się swojego jedzenia i tym samym sprawi, że jego potwór będzie już najedzony, krzyczy „Full!” :).
Mimo, że powyżej wspominam o grupach 3- i 4-latków, sam pomysł sprawdzi się także wśród starszych uczniów, zwłaszcza jeżeli równie mocno, jak moi, pokochali Charliego ;). Już dziś szaleli na sam widok potworka, który po dłuższej przerwie ponownie nas odwiedził. A niebawem, w ramach gry, każdy „otrzyma” własnego. Ciekawe co wówczas będzie się działo!
We love Charlie!!!!!!!!!
I know what you mean 😉
I know what you mean 😉
A u mnie Cookie Monster…Działa…
Cookie Monster też super sprawa 🙂
Cookie Monster też super sprawa 🙂
wypróbuję we wtorek:)
Daj znać, ale sama zobaczysz, będzie hit 😉
Witam, czy znajdę również Charliego w wersji czarno-białej?
Super!
Gdzie mozna znalezc karty z jedzeniem do druku? Nie wiem czy cos przoczylam czy ich tu nie ma 😉
Dziekuje
Witam, gdzie można pobrać materiały? bo nie widzę linku. Dziękuję
Dzień dobry! Z tego wpisu można pobrać „plakat” z potworkiem, po prostu zapisując zdjęcie :).