Dziś kolejna porcja informacji na temat przedszkolnych podręczników. Tym razem pora na New English Adventure Starter – pierwszą części kursu wydawnictwa Pearson, z którą miałam okazję ostatnio bliżej się zapoznać. Jest przeznaczona dla dzieci od lat 5, a te, jak wiecie, od tego roku angielski mają obowiązkowy.

New English Adventure to kurs wydawnictwa Pearson dla dzieci w wieku 5 – 9 lat, składający się ze Startera i kolejnych poziomów przeznaczonych do realizacji w klasach 1-3. Zdecydowanie największym atutem serii jest jej motyw przewodni, jakim są znani bohaterowie filmów Disneya. W zaktualizowanej wersji (w odróżnieniu do wcześniejszej – English Adventure) pojawiają się także ci z najnowszych produkcji, jak uwielbiane przez dzieci „Auta”, „Kraina Lodu” czy „Gdzie jest Nemo?” :).

Na Starter składają się propozycje 4 lekcji na okres tzw. bezpodręcznikowy, rozdział wprowadzający, 3 rozdziały okolicznościowe (Christmas, Easter, Mum and Dad’s Day) oraz 8 rozdziałów, w których:

1. Części ciała (My body) poznajemy dzięki bohaterom znanym z filmu „Potwory i Spółka”

2. Członków rodziny (My family) – dzięki Zuzi, Hultajowi i reszcie familii z drugiej części filmu „Zakochany Kundel”

3. Przedmioty z najbliższego otoczenia (My classroom) prezentują Buzz, Chudy i ich przyjaciele z „Toy Story”

4. Zwięrzęta (Animals) poznajemy dzięki nieśmiertelnej klasyce – „101 dalmatyńczyków”

5. A podwodne życie (The sea) – wraz z bohaterami „Gdzie jest Nemo?”

6. Zabawki (Toys) prezentują bohaterowie „Piotrusia Pana”

7. Jedzenie (Food) – Tiana z „Księżniczki i żaby”

8. A na wakacje (My holiday) zabierają uczniów „Lilo i Stitch”

Każdy z rozdziałów to 7 podobnie skomponowanych lekcji, podczas których dzieci poznają i utrwalają nowe słownictwo (od 5 do 13 nowych słów), zwroty i struktury. Na każdy przypada jedna historyjka z udziałem bohaterów znanej kreskówki Mickey Mouse, 1 piosenka i dwie chants.
KSIĄŻKA NAUCZYCIELA
Książka nauczyciela opracowana do kursu to element bardzo pomocny. Poza szczegółowymi scenariuszami zajęć, których znajdziecie w sumie 65, zawarto w niej dokładny rozkład materiału, opis wszystkich komponentów kursu, wraz z poradami jak z nich korzystać oraz materiały do kopiowania z załączonymi wskazówkami dla nauczyciela. Części, na które warto zwrócić szczególną uwagę to bank pomysłów, czyli zbiór propozycji zabaw i gier oraz dodatkowe cztery propozycje lekcji z wykorzystaniem plakatów.
KSIĄŻKA UCZNIA + DVD
Praca z książką przewidziana jest na każdej lekcji, a pojawiające się w niej zadania są dość rozbudowane (na jedną lekcję przypada ich ok 2-3). Pojawia się sporo zadań słuchowych. Do podręcznika dołączone jest DVD, na którym znajdziemy 4 nagrania prezentujące materiał z dwóch kolejnych rozdziałów, które można wykorzystać jako ich podsumowanie. Do każdego z nich przygotowane są dodatkowe ćwiczenia, które znajdziecie w książce nauczyciela.
ZESZYT ĆWICZEŃ + CD
Zeszyt ćwiczeń stanowi dodatkowe uzupełnienie przerabianych tematów, gdzie na każdy z rozdziałów przypada ok 13-14 dodatkowych zadań. Dołączone Cd zawiera nagrania wszystkich piosenek, rymowanek i historyjek. Dzięki temu uczniowie mogą w domu powtarzać przerabiany materiał. Jednocześnie, jeżeli zależy Wam głównie na tych elementach zajęć, kupując zeszyt ćwiczeń, możecie zaoszczędzić na Class CD ;).
CLASS CD
Class CD do kursu NEA Starter to zestaw 3 płyt, na których znajdziecie piosenki, historyjki oraz nagrania niezbędne do pracy z książką. Mam tu lekki niedosyt jeżeli chodzi o liczbę piosenek.
STORIES
Praca z historyjkami może odbywać się na różne sposoby. Wszystkie stories są bowiem prezentowane w podręczniku i na specjalnie przygotowanych story cards. Przyznam, że to jeden z moich ulubionych elementów każdego kursu, także przyjrzałam się im uważnie. Dzięki kartom wprowadzicie 8 różnych historyjek, których bohaterami jest Mickey Mouse i jego przyjaciele – Myszka Minie, Pluto etc., obecnie dobrze znani dzieciom z edukacyjnej serii Mickey Mouse Clubhouse. Nagrania dostępne są w dwóch wersjach – jednej z udziałem aktorów, mówiących oryginalnymi głosami bohaterów i drugiej – lektorskiej. Nagrania są proste, dopasowane do możliwości dzieci. Story cards mogłyby być natomiast większe (ich format to A5, przy czym sam obrazek nie zajmuje całej powierzchni karty). To, co mi się podoba to dodatkowe zadania, Before i After Listening, umieszczone na ich odwrocie.


Dodatkowo można zaopatrzyć sie w tzw. STORY CARDS BEGINNER PACK, czyli zestaw czterech dodatkowych historii z postaciami Disneya w rolach głównych. Każda z historyjek to 8 dużych kart oraz dodatkowe ćwiczenia, które znajdziecie w załączonej książeczce. W zestawie znajduje się również CD. Muszę przyznać, że to element, który z całego kursu podoba mi się najbardziej.

W odróżnieniu do podstawowego zestawu story cards, karty które znajdziecie w Story Cards Beginner Pack są duże, formatu A4 i bardziej przejrzyste. Dzieci poznają dzięki nim historyjki z udziałem bohaterów Gdzie jest Nemo?, Zaplątani, Toy Story 3 oraz Król Lew. Tak na dobrą sprawę, zestaw tych kart może przydać się jako uzupełnienie każdego programu.

Jeżeli chcielibyście wykorzystać kurs wraz ze wszystkimi jego komponentami, ze względu na dużą ilość materiału, NEA Starter będzie dobry przede wszystkim dla osób prowadzących zajęcia w trybie intensywnym (4-5 razy w tygodniu) lub w mniejszych grupach, z uczniami pracującymi szybciej. 
By przyjrzeć się przykładowym materiałom, zajrzyjcie na stronę wydawnictwa Pearson, a jeżeli potrzebujecie dodatkowych informacji na temat nauczania języka angielskiego w przedszkolu, odwiedźcie stronę przygotowaną specjalnie z myślą o nauczycielach pracujących z najmłodszymi: https://www.pearson.pl/angielski/przedszkola. Znajdziecie tam szczegóły dotyczące kwalifikacji niezbędnych do pracy w przedszkolu, porady ekspertów czy informacje o najnowszych szkoleniach.
***

A na koniec mam dla Was niespodziankę – konkurs, w którym macie szansę wygrać zestaw materiałów New English Adventure Starter wydawnictwa Pearson lub jeden z zestawów readersów z serii Penguin Kids.

By mieć szansę na zgarnięcie jednej z nagród, w komentarzu pod TYM postem, przedstaw swój POMYSŁ NA ZABAWĘ Z WYKORZYSTANIEM FLASHCARDS.

Konkurs potrwa od dziś, tj. 10.09.2015 do 17.09.2015, a wyniki zostaną ogłoszone do 20.09.2015.
Ze szczegółowym regulaminem konkursu zapoznacie się poniżej.


REGULAMIN KONKURSU

1.Postanowienia ogólne
1.1. Organizatorem konkursu jest Autorka bloga Head Full of Ideas (www.fullofideas.pl)
1.2. Konkurs jest otwarty, a udział w nim dobrowolny

1.3. Udział w konkursie mogą wziąć jedynie osoby powyżej 18 r. ż.

1.4. Konkurs prowadzony jest za pośrednictwem strony internetowej www.fullofideas.pl, profilu bloga na portalu Facebook oraz za pośrednictwem profilu Pearson Polska na Facebooku.
2. Cel i przebieg konkursu
2.1. Celem Konkursu jest wyłonienie i nagrodzenie osób, które podadzą najciekawsze, zdaniem Organizatora, pomysły na zabawę z wykorzystaniem flashcards
2.2. Wszystkie zgłoszone do konkursu osoby proszone są o wypowiedź się na zadany temat: Twój pomysł na zabawę z flashcards. Odpowiedzi należy udzielić w komentarzu na blogu pod tym postem
2.3 Po zakończeniu konkursu, najlepsze zgłoszone do konkursu odpowiedzi zostaną opublikowane na blogu Head Full of Ideas
3. Nagrody
3.1. Fundatorem nagród w konkursie jest partner konkursu – Pearson Central Europe Sp. z o. o.
3.2. Za każde z trzech miejsc przewidziane są nagrody:
Miejsce 1. – zestaw następujących komponentów kursu New English Adventure Starter: książka nauczyciela, książka ucznia plus DVD, ćwiczenia plus Song and Stories CD, Class CD, komplet Story Cards, Story Cards Beginner Pack (więcej informacji na temat materiałów: www.pearson.pl)
Miejsce 2. – zestaw 6 readersów z serii Penguin Kids, poziomy 1-6: Dumbo, Bambi, Beauty and the Beast, Animal Athlets, Aladdin, Animal Camouflage
Miejsce 3. – zestaw 4 readersów z serii Penguin Kids, poziomy 1-4: Cindirella, Awake at Night, A Bug’s life, The Aristocats
3.3 Wzięcie udziału w Konkursie jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na przekazanie swoich danych celem otrzymania nagrody
3.4. Nagrody wysyłane są jedynie na terenie Polski

0 0 votes
Ranking
Subscribe
Powiadom o
guest
44 komentarzy
Oldest
Newest Most Voted
Inline Feedbacks
View all comments
Pablo
8 lat temu

Jeśli chodzi o ćwiczenia z flashcards to ja polecam zabawę w papugi (szczególnie, że często na moich zajęciach przewija się motyw piracki – nie trudno wtedy nawiązać do tego ptaszyska ;)).
Zabawa jest prosta – zamieniamy dzieci magicznym sposobem w papugi, które powtarzają za nami nazwy, gdy wskazujemy na flashcards. Żeby nie było za prosto – zadaniem naszych gadatliwych papug jest powtarzać TYLKO wtedy, gdy słowo, które wymawiamy zgadza się ze wskazaną kartą na tablicy. Ćwiczymy tym samym koncentrację, nowe słówka oraz ich wymowę. Polecam wszystkim! 😉

Aleksandra Mieszczak
8 lat temu

Ja proponuję zabawę z flashcards oraz łapkami na muchy. Istnieje szereg takich zabawa (np. dzieci muszą przenieść na łapce daną kartę, oczywiście polecenie wydawane po angielsku. Można również poprosić dzieci aby "pacnęły" daną kartę) Jednakże moją ulubioną zabawą jest: dzieci biegają, chodzą, skaczą z "łapkami na muchy" trzymając je wysoko nad głowami do piosenki; walking, walking,running, running, hop, hop, hop. W pewnym momencie zatrzymuje muzykę i wydaje polecenie po angielsku: znajdź i pacnij "kotka". Dzieci muszą odnaleźć odpowiednią kartę (karty są rozłożone po całej sali) oraz uderzyć w nią łapką. Robiłam to z 14 grupami, zabawy ogrom, uśmiechu dzieci jeszcze więcej. 🙂 Polecam. Dzieci mają taki ubaw, iż po roku trzeba wymieniać "łapki na muchy" bo nie wytrzymują radości dzieci 🙂

Barbara Zarzycka
8 lat temu

Abracadabra!
Idziemy na dywan, siadamy w kole. Na środku rozkładam flashcards tak żeby nie było widać obrazków. Każe dziecko dostaje magiczną różdżkę (w prostszej wersji wystarczy jedna dla nauczyciela, a dzieci czarują rękoma) nauczyciel wskazuje na jedną z kart a dzieci mają za zadanie "zaczarować" ją tak aby po odkryciu przedstawiała obrazek który "wyczarowały". Czarowanie obrazka: "Abracadabra, abracadabra, it's (a) ….." Każde dziecko mówi nazwę przedmiotu, które uważa, że jest na odwróconej flashcard (wszyscy na raz lub pojedynczo w b. małych grupach). Po wypowiedzeniu zaklęcia sprawdzamy komu udało się zaczarować obrazek. Można do tej gry wprowadzić system punktowy (w mniejszych grupach, przy większych nie zawsze słychać, które dziecko co wypowiedziało) i po zaczarowaniu wszystkich flashcards zliczyć kto poprawnie odczarował największą liczbę flashcards i do końca lekcji taka osoba przyjmuje tytuł The Great Class Wizard (może np. dostać do końca lekcji czapkę czarodzieja albo różdżkę nauczyciela).

Monika Zagawa
Monika Zagawa
8 lat temu

Fishing time! Ostatnio ze swoimi przedszkolakami zabawiliśmy się w wędkowanie. Własnoręcznie przygotowane flashcards z kolorami zaopatrzyłam w małe magnesy. Do zabawy potrzebna była jeszcze wędka (taka jak w grze "żabki- zakończona magnesem). Dzieciaki ustawiły się dookoła stawu – niebieskiej chusty – i po kolei musiały łowić ukryte flashcards. Następnie używając nazwy tego koloru musiały ułożyć krótkie zdanie, np. The sun is yellow. Zabawy co niemiara i wszystkie kolory zapamiętane!

Milena Pajka
Milena Pajka
8 lat temu

Grałam w tę grę zarówno z dziećmi starszymi jaki i z przedszkolakami – w obu przypadkach było dużo radości 🙂 Rozkładamy na podłodze flasze tak, aby nie było widać obrazków, a pod nie wkładamy naklejki, obrazki (w zależności od tego, co dzieci będzie najbardziej motywować). Możemy grać pojedynczo albo w parach/małych grupkach. Każde dziecko lub drużyna wybiera po kolei flasha – jeśli wie jak nazwać dany obrazek, może zabrać naklejki/obrazki. Możemy również nieco utrudnić zadanie – dziecko może stanąć tyłem do flashy, a aby wybrać któreś z nich, rzuca w kierunku obrazków mały woreczek bądź maskotkę. Na koniec podliczamy naklejki i wyłaniamy zwycięzcę 🙂

Marta Terska
8 lat temu

moja ulubiona zabawa a przede wszystkim dzieci to Alligator. Rozkładamy karty na dywanie to jest nasz "most". Jedno dziecko lub nauczyciel na początek jest alligatorem reszta dzieci po drugiej stronie mostu pyta aligatora "alligator, alligator can we go across the bridge" aligator odpowiada "yes you can if you have…" i podaję nazwę karty dziecko które pierwsze dobiegnie, złapie kartę wygrywa punkt i może zostać aligatorem. Dzieci które mają najwięcej kart wygrywają. POLECAM!

Iwona Stachoń
Iwona Stachoń
8 lat temu

Zabaw z kartami przeprowadzam podczas zajęć bardzo dużo, gdyż trzeba szybko je zmieniać, aby podtrzymać zainteresowanie dzieci. Mamy ulubione dwie. Jedna z nich polega na odgadnięciu, co się znajduje w dziurce od klucza. Ta dziurka znajduje się na kartce A4 na samym środku. Pod spód podkładam kartę obrazkową. Dzieci to uwielbiają. Kolejna zabawa polega na szybkim odgadywaniu nazwy obrazka. Trzymam wybrany w dłoniach tyłem do dzieci, następnie bardzo szybko go obracam, tak aby dzieci przez sekundę go zobaczyły i znów zasłaniam. Szczególnie uwielbiają to maluchy, których w jakiś sposób bawi takie "miganie" obrazka 🙂

Ewelina
8 lat temu

niezastąpione flashcards 🙂 moją zabawę dzieciaki nazwały "tańczące karty" i uwielbiają ją. Idziemy na dywan, rozkładam karty w kształcie koła obrazkami do góry. Dzieci ustawiają się dookoła kart. Włączam piosenkę (zazwyczaj biorę te, których uczymy się w danym rozdziale), dzieciaki tańczą sobie dookoła kart, śpiewając piosenkę. Po jakimś czasie zatrzymuję melodie a każde dziecko musi zatrzymać się przy karcie przy której akurat stało. Z pacynką na ręce podchodzę do każdego dziecka ( no i karty) i pytam "what's this?" (czasami jak mam mniej dzieci rozwijam pytania- "do you like it?", "what's the colour?") Dziecko, które odpowie poprawnie może przybić piątkę pacynce, a dziecko, które nie da odpowiedzi siada na jedną kolejkę w środku koła. Zabawa o tyle fajna, że ćwiczymy jednocześnie słówka, piosenkę, jak i zwroty pomiędzy włączaniem piosenki "are you ready?", "let's start" itd. Polecam i pozdrawiam 🙂

Paulina Gawron
8 lat temu

Oto moje sposoby na zabawy z flashcards, które moim dzieciakom podobają się najbardziej: bingo obrazkowe-przygotowuję wcześniej plansze z obrazkami, dzieci losują karty i skreślają obrazki, które najpierw muszą nazwać; familiada- grupę dzielę na dwie drużyny, na środku stawiam dzwonek, dzieci rywalizują w parach, ich zadaniem jest powiedzieć słówko po pokazaniu przeze mnie flashcard; tor przeszkód- dzieci losują jedną kartę i muszą powtarzać dane słówko podczas pokonywania toru przeszkód; magiczne boxy- dzieci dzielę na dwie drużyny, członkowie poszczególnych drużyn biegną pojedynczo do boxów, losują kartę i dopiero po wypowiedzeniu słówka wracają do drużyny, wygrywa grupa, która pierwsza opróżni pudełko; muzyczne wykorzystanie flashcards-puszczam piosenkę, którą dzieci już znają, dzieci przekładają karty, kiedy zatrzymam muzykę, nazywają kartę, którą trzymają w ręce, oczywiście najlepiej zastosować to na zajęciach indywidualnych, ale w grupie daję dzieciom po dwie karty 🙂

Katarzyna Mozgała
8 lat temu

mam dwie ulubione zabawy z wykorzystaniem flashcards, które sprawdzają się zarówno z maluchami jak i starszymi dziećmi 🙂 "Magic eyes" – rozkładamy 6-8 kart na dywanie, w jednym rzędzie (lub na tablicy) i zaczynamy rytmicznie powtarzać nazwy wszystkich kart, następnie odwracamy jedną z nich i znowu powtarzamy nazwy, razem z tą zasłoniętą 🙂 i tak dalej, aż zasłonimy wszystkie karty. Nauka i świetna zabawa gwarantowana! "Flash" – siadamy przed dziećmi i pokazujemy im kartę obrazkową odwróconą do nich tylną stroną. Następnie pokazujemy ją bardzo szybko, niczym błysk flesza 🙂 i odwracamy z powrotem mówiąc przy tym "flash!" Zadaniem dzieciaków jest jak najszybciej nazwać kartę 🙂 niesamowita frajda, polecam!

hanu tek
8 lat temu

Budowanie wieży z flashy! Dodatkowo potrzebujemy duże, plastikowe kubki Zasady gry są bardzo proste i można je modyfikować w zależności od poziomu grupy. Nauczyciel pokazuje powoli kartę obrazkową, uczniowie odgadują co się na niej znajduje. Nauczyciel kładzie tę kartę na kubek. Układamy kubek – karta – kubek – karta, tak długo aż utworzy się wysoka wieża, którą na koniec możemy z dziećmi zdmuchnąć! Dzieci to uwielbiają! 🙂

Malwina Rąpca
Malwina Rąpca
8 lat temu

Każde dziecko losuje z magicznego woreczka karteczkę z pomniejszonym obrazkiem który jest na flashcards. Zadanie polega na tym aby połączyć w pary obrazek wylosowany z woreczka z tym na karcie która jest ukryta gdzieś w sali (na tablicy, szafce, stoliku, itp). Dziecko które odnajdzie kartę musi podać nazwę np. pink jeśli odgadnie nazwę obrazka, rzeczy z flasha to wylosowany obrazek wrzuca do paszczy stworka wiedzy (moje dzieciaki nazwały go Panem Mądralą ponieważ trafiają do niego tylko obrazki z poznanymi przez dzieci słowami). Czasem robimy też wyścigi dzieci szukają pary obrazka na czas, kto pierwszy znajdzie i poda dobrą nazwę wygrywa. Oczywiście jeśli jakieś dziecko nie odgadnie nazwy swojego obrazka to może spróbować jeszcze raz. Moje maluszki dobrze się przy tym bawiły na ostatniej lekcji myślę, że raz na jakiś czas spokojnie będę mogła to powtórzyć:)

Justyna
8 lat temu

"Ukryte flashcards". Do tej zabawy potrzebne są kolorowe kartki z bloku technicznego wielkości flashcards z wyciętymi otworkami, albo jednym średnim otworem. Dla ułatwienia mogą to być duże otwory rozmieszczone na całej kolorowej kartce, albo jeden mały. Kolorową kartkę z otworkami przykładamy do karty obrazkowej i dzieci mają za zadanie zgadnąć co jest ukryte na flashcards widząc tylko fragment obrazka. Zabawa idealna do powtórzenia słownictwa z ostatnich zajęć. Dzieci nie widząc całej flashcards muszą wytężyć wzrok i pamięć oraz skojarzyć dane fragmenty z całym obrazkiem.

Ola Grzybowska
Ola Grzybowska
8 lat temu

Ja wykorzystuję flashcards do zabawy w 'krzesełka'. Dzieci ustawiają krzesła w kole, siadają na nich, a ja pod każdym chowam kartę, która jest odwrócona, więc nikt nie wie, co się na niej znajduje. Zawsze wybieram jakąś szybką piosenkę, do której dzieci tańczą wokół krzesełek. Kiedy zatrzymuję muzykę, dzieci jak najszybciej siadają (w pierwszej rundzie wszyscy) i każdy podnosi swoją kartę i po kolei mówi mi pełnym zdaniem, co się na niej znajduje. Oczywiście po każdym zatrzymaniu piosenki zabieramy jedno krzesełko. Na końcu zostaje jedna karta, która wygrywa. Dzieci wiedzą, że to flashcard wygrywa, a nie oni, dlatego nie ma płaczu i smutku. 🙂 Lubię w tej zabawie to, że każdy musi się wypowiedzieć, że w końcu słyszę każde dziecko, a nie tylko te, które na każdych zajęciach jako pierwsze wykrzykują nazwy przedmiotów itp, które pokazuję. Dodatkowo gra jest bardzo energiczna i nikt nie wie, na jaką kartę trafi, co sprawia, że wszyscy są podekscytowani.

Paulina
8 lat temu

Ta zabawa to połączone użycie flashcards & TPR, ponieważ z doświadczenia wiem, że młodsze dzieciaki nie cierpią siedzieć w ławkach. Jest to fajne ćwiczenie na duże revision, gdy chcemy powtórzyć jakiś większy zakres materiału, ponieważ im więcej kart w grze, tym lepsza zabawa.

W zależności od ilości dzieci w grupie możemy dzieci podzielić na dwie drużyny, a później sumować punkty, albo ewentualnie robić to po kolei, każdy zbiera punkty na swoje konto. W klasie / sali rozwieszamy karty z obrazkami. W wersji trudniejszej możemy je schować, tak, żeby dzieci dodatkowo musiały pobawić się w chowanego. 🙂 Następnie wybieramy dwójkę bądź trójkę dzieci (jeśli dzielimy się na drużyny, to najlepiej zrobić dwie drużyny). Wypowiadamy zdanie: "Where is XXX?". Zadaniem dziecka jest znalezienie odpowiedniej karty i "klepnięcie jej", bądź przyniesienie nam. W wersji trudniejszej, "zwycięzca", aby otrzymać punkt, musi powiedzieć głośno, pełnym zdaniem, co przedstawia obrazek, np. "It's a blue chair", "It's pink!". W wersji arcytrudnej, dla starszych dzieci, bądź "na dodatkowy punkt", dziecko może powiedzieć, gdzie znalazło kartę ("It was on the wall", "It was under the desk").

Polecam grę, ponieważ dzieci nawet nie czują, że powtarzają materiał, bawią się świetnie, no i oczywiście uwielbiają element rywalizacji. 🙂

Agnieszka Rogalska
Agnieszka Rogalska
8 lat temu

U nas świetnie sprawdzają się flashcards shadows- lampka – taka do której można się dotknąć i nie poparzyć oraz flashcards (wydrukowane na białym papierze i zalaminowane). Kładziemy wszystkie flashcards na dywanie, w taki sposób aby nie było widać obrazka, następnie gasimy światło w sali lub zasłaniamy zasłony- i każde z dzieci wybiera po kolei po jednej z kart (nie podglądamy!). Aby dowiedzieć się, co jest na odwrocie przykładamy do lampki i … !!!! jest ! Fajnie to gra gdy robimy każdy temat, zwłaszcza gdy wprowadzamy atmosferę tajemniczości – czasem całe zajęcia można oprzeć o temat poszukiwań detektywistycznych. Flashe można dla pewności podkleić białą, zwykłą kartką, aby uniknąć podglądania, ale na ogół taka potrzeba nie zachodzi 🙂

Honorata Jankowska
Honorata Jankowska
8 lat temu

Gra którą uwielbiają moje dzieciaki to "basketball". Potrzebne nam są flashcards z danego działu tematycznego, kosz/ pudełko oraz małe piłeczki. Każdemu dziecku pokazuję kartę, jeżeli dziecko poda prawidłową nazwę dostaje extra rzut do kosza piłeczką. Jeżeli dziecko trafi do kosza dostaje 2 punkty, jeżeli nie 1. Wygrywa to dziecko które otrzyma największą liczbę punktów. Gra sprawdza się również w większej grupie, możemy wtedy dzieci podzielić na zespoły. Polecam!

Kamila Kowalczyk
8 lat temu

A ja mam takie sposoby na użycie flashcards na lekcjach:
– "Pacnij kartę": to zabawa w której dzielę uczniów na 2 drużyny. Każda z drużyn ustawia się gęsiego przed tablicą na której są przyczepione karty z danego działu tematycznego (6-8 kart w bardziej zaawansowanych grupach kart może być więcej, lub można również mieszać karty z kilku grup tematycznych). Pierwszy uczeń z obu drużyn dostaje młotek zabawkę ewentualnie packę na muchy lub tym podobne "narzędzie" nauczyciel podaje głośno nazwę danego przedmiotu spośród tych widniejących na tablicy a zadaniem osoby trzymającej młotek jest podbiec do tablicy i "pacną" prawidłową kartę. Uczeń który zrobi to poprawnie jako pierwszy otrzymuje punkt. Drużyna, która zdobędzie najwięcej punktów wygrywa. Grę można modyfikować. Nauczyciel może podawać np. trzy słowa (np. pencil rubber pencil) a zadaniem ucznia jest pacnięcie karty której nazwę usłyszał dwukrotnie:-)
– "Kto pierwszy ten lepszy": Uczniowie podzieleni na dwie drużyny ustawiają się gęsiego przed nauczycielem. Nauczyciel trzyma w ręku większą ilość kart (ok. tyle ile jest uczniów w klasie). Ta zabawa sprawdza się najlepiej po kilku działach tematycznych np. na lekcjach powtórkowych. Nauczyciel trzyma wszystkie karty tak aby uczniowie ich nie widzieli, potem pokazuje pierwszym osobom z drużyny stojącym przed nim kartę z obrazkiem a zadaniem ucznia jest powiedzenie co na tym obrazku się znajduje. Ten który powie poprawnie słowo jako pierwszy ten dostaje kartę do ręki i idzie na koniec kolejki potem następnej parze uczniów z przeciwnych drużyn nauczyciel pokazuje kolejną kartę i uczniowie zgadują. Gra kończy się gdy nauczycielowi skończą się wszystkie karty, a wgrywa drużyna, która uzbiera najwięcej kart.
– Put the cards in order": prosta gra w której uczniowie używają sowich wyciętych z podręcznika kart lub też wykonanych przez siebie na lekcji. Nauczyciel podaje słowo (może je potem przyczepić na tablicy odwróconą stroną) a uczniowie układają słowa w odpowiedniej kolejności na swoim biurku. Potem nauczycie odwraca karty na tablicy a uczniowie sprawdzają poprawna kolejność lub jeden ochotnik może podejść i sprawdzić. Uczeń później może zamienić się z nauczycielem i on może dyktować kolejność. Można też inaczej- np. flashcards "Animals"–> Nauczyciel opisuje zwierzęta a uczniowie muszą zdecydować jakie zwierzę jest opisane i ułożyć karty w odpowiedniej kolejności…

Maryla Kotwica
Maryla Kotwica
8 lat temu

„Roll the dice” to świetnym pomysł na zabawę z flashcards, moje przedszkolaki bardzo ją lubią. Potrzebna będzie kostka do gry, 6 kart obrazkowych (np. z owocami), oraz 6 małych kartoników z narysowanymi kropkami tak jak na kostce (na pierwszym kartoniku jedna kropka, na następnym dwie, itd.). Dzieci podzielone są na dwie drużyny. Karty rozłożone są na środku dywanu obrazkiem do dołu, i nad każdą kartą znajduje się kartonik, więc każda karta ma swój numerek. Zadaję pytanie np. „Where is an apple?”, drużyny naprzemiennie rzucają kostką, i mogą odwrócić tylko kartę, nad która znajduje się taka sama ilość oczek jak na wyrzuconej kostce. Drużyny rzucają kostką aż do momentu znalezienia jabłka. Oczywiście za każdym odwróceniem kart pytam „Is it an apple?”, dzieci odpowiednio udzielają odpowiedzi np. „No, it's a banana”. Podczas gry, nie tylko ćwiczymy nazwy ale również odpowiedzi na pytania oraz liczenie od 1 do 6. Ta drużyna, której uda się znaleźć kartę dostaje punkt. Często jest tak, że dzieci już dawno wiedzą gdzie znajduje się szukany owoc, ale nie mogą go odkryć dopóki nie wyrzucą odpowiedniej ilości oczek na kostce.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Dwie zabawy:
– Do pierwszej potrzebne są; karty obrazkowe, dwie skakanki, dwie proce zabawkowe oraz dwie kolorowe piłeczki.
Dzielimy dzieci na dwie drużyny. Jeżeli grupa jest liczebna to można ją podzielić na więcej drużyn.
Każda z drużyn staje za swoją linią strzału – za skakanką. Jakiś metr bądź dwa, na dywanie rozkładam w lini aktualnie
omawiane karty.Jedna osoba z każdej drużyny trzyma proce. Następnie na "ready, steady, go" odliczamy do 10 wszyscy razem.
Budujemy w ten sposób napięcie. Po liczbie 10 wypowiadam nazwę jednej kart. Zadaniem dzieci jest oddanie srzału w daną kartę.
Wygrywa ta drużyna, której piłeczka uderzy daną kartę. Należy używać więc kolorowych piłeczek.
Zamiast proc można użyć "wyrzutni rakietowych". Dzieci same przyniosły taką zabawkę gdyż stwierdziły, że ma większy zasięg.
Skupienie na buźkach gwarantowane.
– Siadamy wszyscy razem w kółeczku. Dzieci uwielbiają ze mną rywalizować. Konkurs na zasadnie – kto wygra: ja czy grupa.
Powtarzamy aktualnie przerabiane słówka. Rozkładam karty na dywaniku, wybieram dwie z nich. Powtarzamy sobie ich nazwy.
Następnie kładę te dwie karty "obrazkiem do dołu". Mieszam aby dzieci nie wiedziały gdzie znajduje się dana karta. Tutaj
znowu pełne skupienie gdyż dzieci śledzą wzrokiem karty. Następnie wybieram tylko jedną z kart i kładę ją na głowie tak aby
dzieci nie widziały jaka to karta. Zadaje pytanie: what is it? Dzieci nie mogą podglądać ale dla zabawy pozwalam im położyć się
na dywaniku i zerknąć "od dołu" jaką kartę mam na głowie. Czasami wysuwam jej mniejsza lub większą cześć. Czasami całą kładę na
głowie i wtedy nie da się nic zobaczyć. Dzieci muszą podać nazwę karty. Następnie wstaję z kartą na głowie i za jednym skinięciem
głowy zrzucam ją na dywanik i sprawdzamy czy dzieci miały rację.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Autorem tego postu jestem ja: Piotr Płoskonka. Nie wiem dlaczego imię i nazwisko nie pokazało się w poście.

Mateusz Gruba
8 lat temu

Moim z jednych pomysłów na zabawę z kartami obrazkowymi to „Podróż na magicznym dywanie”
Można z dziećmi wybrać się w podróż np. na Safari na magicznym dywanie  🙂 . Wystarczy rozłożyć karty wokół dywanu np. zwierzęta. Dzieci siedzą na dywanie. Nauczyciel z dziećmi śpiewa "Magic carpet, Magic carpet. High up in the sky (2x) Can you See….? " Nauczyciel wymienia zwierzątko, a zdaniem dzieci jest odgadnięcie, czy widzą dane zwierzątko.
Jest to ulubiona zabawa moich starszaków.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Cześć. Mój pomysł na zabawę jest następujący: siadamy w kółeczku i dzieci losują magiczną kartę która sprawi ze ten kto ja wylosuje musi opuścić na chwilę sale. Na magicznej kartce może być cokolwiek np. napis YOU i rysunek ucznia. Jak uczeń wyjdzie z sali my chowamy wybrany flash card gdzieś w sali. Następnie po zaproszeniu ucznia " Please come in" uczeń wchodzi i szuka karty. Dzieci tonacja głosu mu podpowiadaj jak jest daleko mówią szeptem nazwę tego co jest na ukrytej flash card, natomiast jak jest blisko to mówią coraz głośniej :). Widok dziecka, który odnajduje ukrytą flash card jest bezcenny 🙂 Pozdrawiam Diana T.

Unknown
8 lat temu

Jedna z wybuchowych zabaw, które wykorzystuje w czasie zajęć jest "BOOM BOX!!!"
Do pudła z napisem Boom!!! wkładam flashcards (dotyczące omawianego tematu) oraz 5 kart z napisem Boom! Dzieci kolejno losują flashcards ich zadaniem jest powiedzieć (oczywiście w j.ang) co się na nim znajduje, jesli udzielą poprawnej odpowiedzi zatrzymują kartę jako punkt, ale jeżeli dziecko wylosuje kartę z napisem BOOM!! wszystkie zgromadzone przez nie flashcards wracają do pudła.

Kolejna propozycja to "Bomba" – dzieci siedzą w kręgu i podają sobie "bombę"(piłkę z naklejoną karta obrazkowa) Nauczyciel włącza classroom timer w tym czasie dzieci podają sobie "bombę" z rączki do rączki u kogo w rękach "wybuchnie" nazywa to co znajduje się na karcie.

Fajną zabawą jest również "Gift" do tej zabawy wykorzystamy papier do pakowania prezentów, czekoladę:) oraz oczywiście flashcards zawijamy w papier czekoladę następnie na tak zapakowany prezent kładziemy flascard i znów zawijamy w papier i znów flascard znów papier i tak dalej. Włączamy piosenkę którą nasze dzieci uwielbiają i w trakcie trwania muzyki dzieci podają sobie prezent z reki do reki. Nauczycielka zatrzymuje muzykę a dziecko u którego jest prezent rozwija pierwsza warstwę papieru i nazywa w j.ana obrazek, kolejne dziecko następny obrazek i tak aż do momentu w którym udaje się dotrzeć do czekolady która jest zwieńczeniem zabawy i nagroda za wspólną zabawę dla wszystkich dzieci.

ewelina wilk
8 lat temu

Autorka postu Ewelina Kaźmierczyk:) Pozdrawiam

Agata D.
Agata D.
8 lat temu

To ja Wam zaproponuję zabawę "Strusie":
W każdej rundzie zabawy biorą udział dwie osoby. Dzieci stają 
naprzeciwko siebie, na plecach do bluzeczek przypinamy im klamerkami do 
ubrań flashcardy. Zadaniem dzieci jest zobaczenie, podpatrzenie jaką 
kartę ma 'przeciwnik', jednocześnie starając się nie pokazywać swojej 
karty. Dzieci najczęściej biegają dookoła siebie, wyciągając głowy jak 
strusie, próbując dostrzec kartę współzawodnika, choć przyjmowane przez 
nie taktyki bywają różne;)
Z uwag technicznych:
1. pozostałe dzieci siedzą w kole, wyznaczając tym samym obszar, w 
którym poruszają się zawodnicy,
2. zawsze proszę dzieci, aby trzymały ręce z tyłu, wspomniałam już o 
różnych strategiach, są i takie, które zakładają odwrócenie 
'przeciwnika' siłą;),
3. jeżeli widzę, że zawodnicy są na tyle dobrzy, że może nie dojść do 
rozstrzygnięcia, odliczam do 5 i po tym czasie dzieci pokazują 
współzawodnikom swoje karty, nie mniej jednak każda runda kończy się 
grupowym powtórzeniem słówek,
4. zabawę wykorzystuję zazwyczaj jako podsumowanie danego działu 
tematycznego,
5. zawsze przypominam pozostałym dzieciom, aby nie zdradzały i nie 
nazywały głośno kart biorących udział w danej rundzie, bo nie chcemy 
sobie nawzajem psuć zabawy, a przy tej grze jest ona gwarantowana:))

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Moją propozycją jest gra w "spider and flies", ale z użyciem flashcardów! Nic prostszego! Gdy pająk się odwraca i widzi jakąś ruszającą się muszkę, wyciąga obrazek, a mucha musi powiedzieć po angielsku co to 🙂 Myślę, że fajna opcja, bo nikt nie odpada i nie przygląda się znudzony! A przy okazji zabawy ruchowej, dodatkowo ćwiczymy słownictwo! 🙂
Krótko, ale jest co ma być! :)) Pozdrawiam! Daria 😉

Alicja maluje
8 lat temu

Zabawy, które przedstawię są raczej dla starszych dzieci , ale niekoniecznie, jeżeli młodsze są zdolne i kreatywne to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby się bawić. Zabawa nr 1 to "storytelling"- dziecko losuje np 3 karty (możemy zacząć od 2 i zwiększać ilość) i musi wymyślić historyjkę z obrazków, które znajdują się na kartach zaczynając od "once upon a time…." zabawa rozwija kreatywność oraz mówienie w obcym języku 😉 zabawa nr 2 -można się bawić w grupie (forma rywalizacji) lub pojedynczo z dziećmi o ile mamy tyle kart. Losujemy 5,6,7 kart (tutaj również można zmniejszać lub zwiększać ilość ) a dzieci muszą ułożyć obrazki w kolejności alfabetycznej, oczywiście alfabetu angielskiego 🙂 zabawa wymaga myślenia,sprytu i przy okazji ćwiczymy alfabet 😉 P.S wspaniałe pomysły, już kilka spisałam ^_^ Pozdrawiam,Alicja

MiMo
8 lat temu

A oto moje propozycje zabaw z użyciem flashcards: 1) potrzebna jest tasiemka lub kawałek wstążeczki oraz klamerki. Oprócz obrazków związanych z tematem (w moim przypadku to było jedzonko) potrzebujemy jeszcze jednego obrazka na którym jest napis WINNER. Na środku wstążki przyczepiłam napis Winner a po lewej i po prawej stronie od obrazka poupinałam kolejne karty obrazkowe. Podzieliłam uczniów na dwie drużyny. Drużyna, która potrafiła nazwać produkt/ powiedzieć jakiego jest koloru/ ile jest produktów na obrazku/ lub użyc konstrukcji I like/ I don' like dostawała kartę i tym samym przybliżała się do zdobycia karty Winner i wygrania całej gry! Polecam gra wywołuje niezwykłe emocje nie tylko u najmłodszych ale tez i tych starszych!
2) Kolejna propozycja to coś na kształt gry 1, 2, 3 baba jaga patrzy. Nauczyciel trzyma karty w dłoni ale w taki sposób aby dzieci nie widziały co znajduje się na obrazku. Dzieci stoją od nauczyciela w pewnej odległości i próbują zgadnąć co jest na obrazku, który ma nauczyciel zadając pytania: Is it a ….? Nauczyciel ma dwie odpowiedzi do wyboru Yes it is/No it isn't. Za każdym razem gdy powie no it isn't dzieci robią krok do przodu przybliżając sie do nauczyciela. Gdy w końcu dzieci zgadną i nauczyciel odpowie Yes it is…. to wtedy nauczyciel stara się złapać któreś dziecko, które będzie go zastępować i trzymać karty!

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

To może flashcard hunt? Przed zajęciami ukrywamy karty w klasie, w różnych miejscach – fajnie by było gdyby karty pokrywały się z nazwami rzeczy, przy których leżą (a doll – koło lalek, etc; wiadomo o co chodzi). Oczywiście poszukiwacze mogą prowadzić poszukiwania przy znanej piosence. Po znalezieniu wszystkich kart, dzieciaki mogą spróbować nazwać kategorię jaką przedstawiają nasze karty. W zależności od grupy, jej liczebności i wyniku naszego flashcard hunt możemy przygotować jakieś małe niespodzianki przy każdej karcie. Pozdrawiam, Basia

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Ostatnio trafiłam również na świetną zabawę z flashcards, ale to raczej dla troszkę starszej grupy i myślę, że najlepiej w ramach powtórzenia wiadomości, choć oczywiście nie musowo! 🙂
Na tablicy przyczepiamy w jednej linii obrazki (myślę, że nie mniej niż 10). Dzielimy dzieci na dwie drużyny. Jedna drużyna ustawia się w linii z jednej strony, druga z drugiej strony słówek. Na znak nauczyciela dzieci zaczynają rywalizację. Pierwsze dziecko z każdej drużyny musi jak najszybciej po kolei klepnąć na obrazek i powiedzieć na głos słówko po angielsku (dzieci jak wspomniałam zaczynają z przeciwnych stron). Gdy osoby z dwóch drużyn spotkają się w końcu przy którymś z obrazków, grają w "paper, rock, scissors". Osoba, która wygra rywalizację kontynuuje wypowiadanie słówek z osobą z drużyny przegranej, ale przegrani z kolei wystawiają kolejnego nowego zawodnika, który znów zaczyna od początku. I znów gdy na siebie napotkają powtarzają schemat aż do momentu, gdy zawodnik z którejś drużyny nie przejdzie przez wszystkie wywieszone słówka.
Mam nadzieję, że opisałam to dość zrozumiale! Daria 🙂

Aśka
8 lat temu

Zamiana miejsc.Dzieci siedzą w kręgu, na podłodze albo na krzesełkach. Każde trzyma kartę w ręce. Jedno dziecko pozostaje bez karty i miejsca na środku. Każdy obrazek czy słowo musi się powtórzyć
dwukrotnie. Nauczyciel wywołuje słowo, dwoje dzieci z danymi słowami biegiem zamienia się
miejscami. Wtedy dziecko bez pary stara się zająć jedno z tych dwóch miejsc i tym sposobem
zdobyć miejsce i kartę. Jeśli dziecku już dwa razy nie uda się tego uczynić, ma ono prawo zawołać
„Everybody change” i wtedy wszyscy losowo szukają sobie nowych miejsc. W tym zamęcie
dziecko znajduje sobie nowe miejsce, a ktoś inny pozostaje na środku i oddaje swą kartę
poprzednikowi. Po kilkunastu rundach można poprosić dzieci, by podały kartę sąsiadowi z prawej,
tak aby przećwiczyć teraz inne słówka.

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

rozwieszamy flash cards na tablicy np animals( hippo giraffe, lion itd). powtarzamy kilka razy z dziećmi nazwy zwierzat po czym przypisujemy po kolei po jednej czynnosci do każdej karty np clap your hands(zamiast lion), hippo, giraffe itd! nastepnie, clap your hands(zamiast lion), jump (zamiast hippo) giraffe itd aż wyczerpiemy limit kart na tablicy. po kilkukrotnym powtórzeniu nauczyciel pokazuje czynności np clap your hands a dzieci podają nazwę zwierzęcia kryjącego sie pod czynnością (lion)

Ewa

Anonimowy
Anonimowy
8 lat temu

Na stole leżą miniflashcards z danego tematu, w lewym górnym rogu na kartce A4 narysowany jest ludzik od którego "idą" w dół schody, zmierzające aż do prawego dolnego rogu kartki, gdzie znajduje się Monster. Zabawa polega na tym, że nauczyciel wybiera jedno słowo z miniflashcards i pisze na osobnej kartce tyle kreseczek ile ma liter dany wyraz np. dla słowa JUICE- _ _ _ _ _. Uczeń zgaduje jakie literki są w wyrazie. Jeśli nie zgadnie, ludzik schodzi jeden stopień w dół, zbliżając się do potwora. Jeśli zgadnie, nauczyciel zapisuje literkę na odpowiedniej kresce. Miniflaschcards są obrazkową podpowiedzią do gry, więc najlepiej, gdyby nie było na nich widocznych też podpisów, ponieważ to znacznie ułatwiłoby grę. Zadaniem jest odgadnięcie wszystkich liter lub po prostu słowa zanim ludzik zejdzie do złego Monsterka 😛 Gdy słowo zostaje odgadnięte uczeń zabiera flaschard jako zdobyty punkt.

Daria O.

di
8 lat temu

Dzielimy klasę lub grupę na drużyny, układamy flashcards w kształcie okręgu np. na dwóch złączonych ławkach, w środku okręgu kładziemy małą, plastikową butelkę. Każda drużyna po kolei losuje za pomocą zakręcenia butelką jedną kartę, odkrywa ją i podaje odpowiednie słowo, które ilustruje dana karta. Prawidłowo nazwane karty drużyna zabiera. Nieodgadnięte, opisane błędnie wracają do kręgu na inne miejsce (o to dba prowadzący), a drużyna traci jedną rundę. Kolejny zespół losuje kartę dla siebie, w podobny sposób jak poprzednia drużyna. I tak aż do momentu, gdy wszystkie karty zostaną odgadnięte.Całość moderuje prowadzący. Wygrywa drużyna która zbierze najwięcej kart. W przypadku remisu można myśleć o dogrywce (drużyna musi np. ułożyć zdanie z jak największą ilością słów ze zdobytych kart, wyznaczamy kryterium – ma być sensowne lub zupełnie nierealne, dotyczyć rodziny, użycia konkretnej konstrukcji itp.) bądź przyznaniu wszystkim uczestnikom miejsca na podium 🙂
Nagroda główna jak i nagrody pocieszenia mile widziane 🙂

Magda Niewadzisz
8 lat temu

Bomba z tik tak bum (nigdy nie wiadomo kiedy wybuchnie) + flashcards i dzieciaki w kółku na dywanie. Podają sobie obrazki w ruchu przeciwnym do kierunku drogi bomby, a ich zadaniem jest nazwać to, co przedstawia obrazek. Zazwyczaj na zmianę puszczam w obieg 2-3 flashcards, jednak prawdziwe emocje są, gdy w drodze są 4 lub 5, a bomba już długo nie wybucha…

Magda N

Izabela Kaczmarek
8 lat temu

"Moje" dzieciaczki uwielbiają gry z flashcards, oczywiście pomysłów i gier jest bardzo dużo.
Ulubione gry moich uczniów to:
– What's missing? – układamy karty na dywanie, bądź przypinamy je na tablicy, nazywamy wszystkie karty, dzieci mają chwilę na zapamiętanie kart, jedno z dzieci się odwraca lub wychodzi za drzwi, a drugi uczeń zakrywa bądź zabiera brakującą kartę. Zadaniem ucznia jest nazwanie brakującej karty. Uwielbiają wychodzić i odgadywać. Nieraz dla zaawansowanych, robimy psikusa i nie zabieramy żadnej z kart.
– Where is….? – układamy karty na dywanie, bądź przypinamy je na tablicy face down i zadaniem dzieci jest wskazanie gdzie jest dana karta. Wcześniej możemy nazywać i pokazywać karty a potem je zakrywać, bądź zrobić trudniej i porozkładać bez pokazywania.
– Memory game – zdublowane flascards rozkładamy na dywanie czy na tablicy i zadaniem dzieci jest odszukanie par.
– Go to…! – przypinamy karty w różnych miejscach w sali i zadanie dzieci jest dobiegnięcie, odszukanie karty przez nas wskazanej
– Try to find – karty ukrywamy w sali, zadaniem dzieci jest odnalezienie kart i nazwanie odszukanej flascard.
– Kółko i krzyżyk – układamy karty jak do gry w kółko i krzyżyk, potrzebujemy po 3 karty w 3 rzędach. Dodatkowo potrzebujemy karty z kółkiem i krzyżykiem. Dzielimy dzieci na dwie grupy, można tez grać w parach. Dzieci nazywają słówko i kładą na kartę np. krzyżyk, druga grupa po prawidłowym nazwaniu obrazka może położyć kółko. Zasady jak w tradycyjnej grze, wygrywa ta drużyna która ułoży swój znaczek w jednym rzędzie. Świetna rywalizacja.
– Who's got…? – potrzebujemy karty z kolorami. Dzieci ustawiają się w kole. Pokazujemy kartę z kolorem i pytamy kto ma dany kolor, wtedy ten uczeń wstaje. Siadamy i powtarzamy z kolejnymi kolorami. Dużo frajdy.
– Packa na muchy – układamy karty na dywanie. Nagle słyszymy brzęczenie muchy. Rozdajemy dzieciom klapki na muchy i nazywamy daną kartę, zadaniem dzieci jest przegonienie much. Najlepiej sprawdza się z flascards na food. Można tez położyć karty face down i wtedy dzieci szukają karty. Udało nam się kiedyś przypiąć karty tak żeby wisiały, wtedy dopiero była zabawa, bo karty się ruszały.
– Stop! – nauczyciel trzyma karty przed sobą. Szukamy np karty z "a dog". Nauczyciel bądź uczeń przesuwa karty, kiedy dzieci zauważą daną kartę krzyczą "Stop". Możemy ustalić, że za pomyłkowe powiedzenie "Stop", punkt przechodzi na nauczyciela. Dzieci lubią zabawy one, kontra teacher.
– Is it…? – wybieramy ucznia, który trzyma nad głową kartę, której nie widzi. Jego zadaniem jest wskazanie, którą to karta. Ćwiczymy używanie pytań. Dzieci odpowiadają "Yes"-"No". Możemy ustalić ze zgadują do 3 razy.
– Karty do gry na zasadzie story cubes – flascards rozłożone w grupach po 9 kart, z których układamy opowieści. Małe dzieci, nazywają karty i dopowiadają treść opowiadania po polsku – dobre na zajęcia zintegrowane z angielskim.
– What's next – układamy karty w wybranej przez nas kolejności. Dzieci zamykają oczy, jedna osoba bądz nauczyciel zamienia kolejność kart. Trzeba odgadnąć właściwą kolejność. Warunek jest taki, żeby nauczyciel tez spamiętał jak ułożone były karty 😉 można też układać karty i mówić je w formie chantu, a później zabierać po kolej po jednej karcie, zadaniem dzieci jest odtworzenie nazwy z pamięci – całego rzędu kart.
To chyba wszystkie z naszych ulubionych. Ale oczywiście i tak cały czas szukam dalszych inspiracji. Dzieciaki uwielbiają nowe gry, ale i tak przepadają za swoimi wybranymi, które nigdy im się nie budzą.
Komentarze oczywiście bardzo inspirujące i warte przeczytania.
Pozdrawiam

Iza

Izabela Kaczmarek
8 lat temu

Zapomniałam jeszcze o jednej grze, która spodobała się przedszkolakom i starszakom też.
– Zabawa z kuferkiem Captain Jack'a – potrzebujemy pudełko z otworem, tak żeby zmieściły się karty. Po każdej lekcji, głodny kuferek "zjada" poznane flashcard robiąc przy tym odgłos mniam, mniam, mniam. Dzieci wkładają karty do kuferka, ale warunkiem jest prawidłowe nazwanie obrazka. Wspólnie naśladujemy odgłosy kuferka. Duuużo frajdy. Super gra na powtórkę.

Izabela Kaczmarek
Reply to  Izabela Kaczmarek
8 lat temu

Jeszcze jedna 🙂
– Bingo! – dzieci mają miniflashcards (pomocne nam były te z English Adventures). Wybierają 4 karty np. 8. Kładą je przed sobą. Nauczyciel losuje przypadkowo po kolei karty, wspólnie je nazywamy. Kto zakryje pierwszy wszystkie 4 karty, krzyczy "Bingo!". Wersja trudniejsza może polegać na tym, że nauczyciel mówi słówka a obrazek pokazuje później do sprawdzenia albo wcale.
Chyba nie sposób wymienić wszystkich, przykłady się mnożą i mnożą.
Pozdrawiam

Unknown
8 lat temu

Moja sprawdzona zabawa z flashami to: Music box. Przygotowuję pudełko z otworem wielkości dziecięcej dłoni (sprawdzają się te po butach, gdyż możemy je otworzyć aby włożyć do niego flash cards) w którym już są karty ze słownictwem które zamierzamy przećwiczyć z dziećmi. Puszczam muzykę z płyty (szybką, rytmiczną) a w tym czasie dzieci w kółku podają sobie music box jak najszybciej potrafią. Gdy zatrzymam muzyczkę, dziecko które ma pudełko w ręku losuje przez otwór jedną kartę i musi odgadnąć co obrazek przedstawia. Jeśli odpowie dobrze, dostaje kartę. Jeśli nie – karta wraca do naszego music boxa. Wygrywa osoba z największą ilością kart. Oczywiście dobrze jest ciekawie okleić pudełko i opatrzyć napisem Music Box 🙂
Autor: Beata Jurkiewicz

Beata J
8 lat temu

Oczywiście zabawa najlepiej się sprawdza z mini flash cards. W momencie gdy chcemy użyć dużych flashów proponuję zrobić prostokątny otwór w pudełku, tak aby dziecko mogło wyciągnąć kartę a żeby nie była do końca widoczna 🙂

wizard
8 lat temu

Nie wiem jak wybierzesz zwycięzce… not so easy 🙂

Udostępnij ten artykuł

Kategorie

ODWIEDŹ MNIE

NEWSLETTER

Jeśli podobają Ci się moje pomysły, zapisz się do mojego newslettera i bądź na bieżąco!
Archiwa
44
0
Zostaw komentarzx