Jakiś czas temu wydawało mi się całkiem oczywiste, że na zajęciach z dziećmi (zwłaszcza w wieku przedszkolnym) trzeba ustalić jakąś klasową rutynę i się jej mocno trzymać. Jak się jednak okazało nie dla wszystkich jest to tzw. oczywista oczywistość ;). Mój wpis NIE ma oczywiście na celu uświadomienia wszystkim, że ja wiedziałam, a inni nie, tylko wytłumaczenie dlaczego rutyna jest tak ważna i co możemy osiągnąć dzięki jej wprowadzeniu.
Zacznijmy może od tego czym właściwie jest klasowa rutyna. Otóż są to wszystkie aktywności/czynności wykonywane przez nauczyciela, uczniów lub nauczyciela i uczniów, które są stale powtarzającymi się na zajęciach elementami. U mnie są to piosenki na przywitanie i pożegnanie, na zajęciach ze starszymi grupami – sprawdzanie listy obecności, warm up na początku zajęć, piosenki/rymowanki, które towarzyszą siadaniu na dywanie w kole czy przygotowaniu do wysłuchania historyjki, przygotowanie do wyjścia z sali grupy (zmieniamy salę na zajęcia z języka angielskiego) i do powrotu do sali grupy: sprzątanie, ustawianie się „w pociąg”. Nowością, podpatrzoną u koleżanki, jest relaksacja na koniec zajęć (stosuję ja głównie w szkole, gdzie zajęcia są dłuższe), która także świetnie „zdaje egzamin” :).
Wszystko fajnie, ale po co właściwie witać się z dziećmi piosenką Hello? Czy nie wystarczy dzieci przywitać w klasie, a na koniec zebrać manatki? Wtedy wszystko jasne – zajęcia skończone. Otóż nie. Pomińmy już kwestie kultury osobistej. Przede wszystkim, rutyna daje dzieciom poczucie bezpieczeństwa. Dlaczego? A no dlatego, że dzieci przychodząc na zajęcia, na których pani (bądź pan oczywiście) mówi w jakimś innym, nie do końca zrozumiałym dla nich języku, nie całkiem wiedzą czego się spodziewać. Wprowadzenie stałych elementów zajęć, które może na pierwszych czy drugich zajęciach jeszcze będą dzieciom obce, powtórzone za trzecim czy czwartym razem staną się dla uczniów „znakiem” na to, czego się od nich w danym momencie oczekuje. Oczywiście musi to być w formie dostosowanej do potrzeb, gustów i możliwości dzieci – stąd pomysł na piosenki czy rymowanki, które pomagają wszystko uporządkować.
Poznaj kilka wykorzystywanych przeze mnie rymowanek porządkowych:
lub
Make a circle big and round,Big and round, big and round,Make a circle big and round,Sit down, please sit down.
lub
Prepare your hands,Warm them up,Wiggle your fingers,Clap, Clap, ClapAdditional verses:Prepare your ears (to listen), Prepare your eyes (to look), Prepare your voices/throats (to sing) etc.
PRZED CZYTANIEM KSIĄŻKI:
Wprowadzenie takich stałych elementów zajęć sprawia, że stają się one dla dzieci zrozumiałe i spójne, a „gładkie” przejścia od jednej do drugiej czynności ułatwiają nauczycielowi utrzymanie w klasie spokojnej atmosfery i porządku. W wersji idealnej, dzieci zamiast rozkojarzyć się podczas przechodzenia z dywanu do stolika, podśpiewują wraz z prowadzącym piosenkę, a przed rozpoczęciem słuchania bajki wyciszają się słuchając spokojnej muzyki czy rymowanki :). Taki stan jest jak najbardziej do osiągnięcia, jeżeli tylko nasze działania są przemyślane i konsekwentne.
Dodatkowo, wszystkie elementy klasowej rutyny są źródłem słownictwa, czy nawet całych struktur językowych. Powtarzane w kółko zapadną dzieciom na długo w pamięć. Wierzcie mi, 3-latki w naszym przedszkolu reagują na pierwsze dźwięki piosenki Clean Up niczym na magiczne zaklęcie i biorą się do sprzątania, a do tego chodzą i podśpiewują, a nieraz kiedy zdejmują sobie książki z półek, szepcą pod nosem „It’s storytime, it’s storytime, it’s storytime today” :).
Jeżeli zatem miewacie problem z utrzymaniem na zajęciach ogólnego porządku w grupie, zastanówcie się czy nie można ich bardziej „uporządkować” za pomocą stałych elementów, jak piosenki czy rymowanki. Dzięki temu zarówno Wam, jak i uczniom będzie się w tym wszystkim nieco łatwiej odnaleźć.
P.S. Na początku, szczególnie w dużych i w młodszych grupach, sprawdzają się piosenki towarzyszące niemalże każdej czynności. Oczywiście polecam Super Simple Songs:
Bardzo wartościowy wpis!
Cieszę się 🙂 Dzięki!
Zgadzam się, ćwiczenia rutynowe są bardzo przydatne. Ja prowadzę co prawda kursy z osobami dorosłymi, ale każde zajęcia zaczynają się napisaniem zdań ze słówkami poznanymi poprzedniego dnia. Żeby tę czynność uatrakcyjnić, korzystam z kolorowych karteczek, wszystkie słówka przechowuję też w jednym pojemniku 🙂
Skoro moi dorośli uczniowie nie narzekają i się już do tego przyzwyczaili, to podejrzewam, że na dzieci ma to jeszcze bardziej zbawienny wpływ!
Na Twoim blogu można się wiele dowiedzieć. Masz same wartościowe wpisy. Dzięki!
Cieszę się bardzo! Taka opinia bardzo cenna 🙂
Marysiu, dzięki Tobie pierwszy raz sama nie mogę doczekać się moich zajęć z przedszkolakami! Jesteś mega inspiracją. Dziękuję!
Dziękuję, dobrze się czyta tego bloga:)