Moje pierwsze lekcje (2-3-latki)
Dziś 2- i 3-latki.
W naszym przedszkolu dzieci 3-letnie mają co prawda nieco dłuższe zajęcia niż 2-latki, jednak pierwsze lekcje nie różniły się w tych grupach bardzo. Do grup 3-latków doszły nowe dzieci i przydał im się tydzień na rozruszanie.
Piosenkę skróciłam i włączałam tylko pierwszą połowę (big/small balloon). Na początku zrobiłam mini teatrzyk z balonikami, które na końcu każdego nanana zderzały się ze sobą i strasznie to dzieci śmieszyło :). Potem nauczyliśmy się odpowiednich ruchów, a zamiast zderzających się balonów były nasze klaskające ręce (i wciąż niektórzy niemalże leżeli ze śmiechu, jak mówiłam „ouch” ;)). Z 3-latkami odgrywaliśmy piosenkę coraz szybciej i szybciej i też była świetna zabawa!
Na jedne z pierwszych zajęć dla maluchów polecam też piosenkę Uh-huh (Super Simple Songs), dzięki której nauczą się podstawowych przeciwieństw – YES i NO, co na pewno przyda Wam się na kolejnych lekcjach! 🙂 Koniecznie śpiewajcie ją z pacynkami (u mnie wystepują Cheeky Monkey i Captain Jack)..
Marysiu te balony które rozdawałaś były napompowane? Bo tak się zastanawiam jak miałabym je przynieść do przedszkola
Tak, ale nadmuchałam je przed zajęciami 🙂
Wow chyba nie dam rady nadmuchać 25 balonów bo tyle mam dzieciaczków w grupie. 🙁
A ile masz dzieci w grupie? bo ja ok 30 w jednej 🙁 przedszkole prywatne….chyba bym z godzine te balony pompowala 😀 w ogole miałas kiedys z taka ilościa dzieci? ja dopiero zaczynam przygodę z przedszkolami, i tu takie dwie duże grupy, ze jak sie wchodzi to sie wydaje ze ich tam setka w jednej sali jest. Oczywiście nigdy nie ma 30 tki pelnej….ale nawet te ponad 20 to jest kosmos.
Wyobrażam sobie. Ja nie pracuję z tak dużymi grupami, od czasu kiedy zmieniłam pracę (z państwowej na prywatną placówkę) i szczerze powiem, że moim zdaniem uczenie w takiej grupie mija się z celem. Czy dobrze widzę, że takie grupy masz w przedszkolu prywatnym?
P.S. nie musisz mieć balona dla każdego dziecka, jak nie masz takiej możliwości 🙂
Tak to przedszkole prywatne 😀 ale na szczęście rzadko się zdarza żeby były wszystkie dzieci, zazwyczaj jest ok 20. I to w tych dwóch starszych grupach. W dwóch najmłodszy czyli 2-3 jest po 15 dzieci. Acz kolwiek tam gdzie te 2 + są to zajęcia idą bardzo ciężko, bo te dzieci po polsku nie ogarniają, i też Panie mówią, że ciężka grupa…
Tak jak mówisz, z tymi balonami na pewno by nie wyszło, ale też dużo innych gier i zabaw mi odpada (które są na internecie) przez taką ilość dzeci.
Widzę, że nie tylko ja mam problemy z dużymi grupami. Macie jakieś pomysły na zajęcia w grupie dwudziestoosobowej?
Ostatnio miałam pierwsze zajęcia indywidualne z 4 latkiem, który nie miał do czynienia z angielskim. Chciałam wprowadzić proste liczby lub kolory, ale stresowałam się, czy przy presji pierwszych zajęć i zapoznawania się damy z tym radę. Wtedy natrafiłam na Pani post z wprowadzeniem słów podobnych w języku polskim i genialnie się sprawdziło! Jak zawsze niezawodne pomysły! Pozdrawiam 🙂
jak zawinęłaś banana w folię aluminiową? w sensie obrazek? i tak samo zrobiłaś z lampą?
super świetny blog, bardzo chętnie czytam 🙂
Bardzo wiele przydatnych informacji! 🙂 jutro wracam po bardzo długiej przerwie i zaczynam z najmłodszą grupą – żłobkową. Myślę, że te pomysły będą mnie ratować jutro nie raz!