Dziś ponownie coś z serii do it yourself (poprzednio był domek, zobacz What’s inside the house?). Ten pomysł świetnie sprawdzi się podczas nauki o kolorach lub zwierzętach w każdym języku :).
Tak, jak już pisałam swoją fishing game kupiłam w Tigerze, ale mając na uwadze to, że 1. nie każdy ma tak łatwy dostęp do tego sklepu, 2. nic nie jest wieczne, wymyśliłam alternatywę dla tych drewnianych zwierzątek łapanych na magnes. Podobne wykonałam z pianki, którą można nabyć np. w Empiku (równie dobrze dzieci mogą wykonać je same). Co najfajniejsze piankowe zwierzątka naprawdę pływają! 🙂
Z takiej pianki możemy zrobić też np. kilka rybek w róźnych kolorach i w ten sposób ćwiczyć ich nazwy po angielsku, francusku czy polsku :).
Dodatkowo, wykorzystując „pozostałości” po kosmetykach z Body Shop zrobiłam pudełko specjalnie na tę grę :).